Letnie rozkminy


Lato upływa mi pod znakiem remontu i nowych odkryć o samej sobie. Zrobiłam research i wiele wskazuje na to, że mogę mieć pewien rodzaj autyzmu. Przejawia się w tym, że mam wąski zakres specyficznych zainteresowań, że działam według powtarzalnych schematów i mam trudności komunikacyjne. Nie umiem podtrzymać rozmowy, jeśli nie dotyczy tego ona tego, czym się interesuję. Często też jestem spięta w towarzystwie, mam zaburzenia lękowe na punkcie tego, że mogę się ośmieszyć przed innymi przez swoje nieadekwatne zachowanie. Już w dzieciństwie bujałam w obłokach i byłam raczej bierna w kontaktach z innymi, co sprawiało, że rówieśnicy łatwo znajdowali powody, by zrobić ze mnie popychadło. Wtedy jeszcze nie zdawałam sobie sprawy, że odstaję od reszty. Nauczyciele myśleli po prostu, że jestem nieśmiała, ale teraz z perspektywy czasu widzę, że już wtedy miałam trudności społeczne, niekoniecznie wynikające z nieśmiałości. W gimnazjum pozwoliłam sobie na więcej luzu, częściej się śmiałam, bo miałam fajną klasę. Do tej pory jestem ekscentryczna, jednak zamknęłam się w sobie. W niektórych dziedzinach dobrze sobie radzę, ale tymi dziedzinami z pewnością nie są kontakty międzyludzkie ani nauki ścisłe. Mam dyskalkulię i jakakolwiek styczność z liczeniem to dla mnie koszmar. Chciałabym pozbyć się przynajmniej części swoich barier, ale mam różne problemy zdrowotne, które mnie czasem przerastają. Ok, to była ta część pamiętnika, w której się żalę, teraz czas na lżejszą część. Napiszę o kilku lubianych przeze mnie książkach o tematyce azjatyckiej.

 

"Kwiat Śniegu i Sekretny Wachlarz"
Lisy See - ta książka przedstawia losy dwóch przyjaciółek, które starają się podtrzymać łączącą je więź, mimo opresyjnej kultury, w której dorastają. Aranżowane małżeństwa czy okaleczające rytuały krępowania stóp nie są w świecie tej powieści niczym niezwykłym. Powieść ta przybliża czytelnikowi tradycje dawnych Chin. "Kwiat Śniegu i Sekretny Wachlarz" to naprawdę poruszający, wciągający od pierwszych stron dramat obyczajowy. Lubię też inne książki tej autorki z fabułą osadzoną w Chinach: "Dziewczęta z Szanghaju" czy "Marzenia Joy".

"Saga rodu Otori"
Lian Hearn - do sagi należą następujące powieści: "Po słowiczej podłodze", "Na posłaniu z trawy", "W blasku księżyca", "Krzyk czapli" i "Sieć niebios". Akcja książek rozgrywa się na fikcyjnej wyspie Trzy Krainy, w epoce japońskiego feudalizmu. Saga opisuje przygody chłopca imieniem Takeo, który jako jedyny ocalał najazd na wioskę Mino i trafia pod opiekę swojego wybawcy, Shigeru, władcy rodu Otori. Losy Takeo splatają się z losami Kaede - zakładniczki w zamku. Książki napisane są barwnym, plastycznym językiem. Zachowują klimat Japonii i element fantastyczny. Chętnie do nich wrócę.



"Shogun" Jamesa Clavella - zarówno książka jak i serial to już klasyka literatury / filmu przygodowego. W tej historii śledzimy przygody rozbitka Johna Blackthorne'a, który ląduje w Japonii, gdzie musi przywyknąć do tamtejszej kultury i zbudować swój wizerunek wśród miejscowych ludzi. Blackthorne ma jednak wielu wrogów, a rodzące się uczucie do tłumaczki imieniem Mariko okazuje się trudne i słodko-gorzkie dla nich obojga. Książka ma ponad tysiąc stron, ale nie odczuwa się tego podczas lektury. Można z niej wiele dowiedzieć się na temat Japonii. "Shogun" to rozrywka na długie godziny. Byłam pod wrażeniem rozmachu i wielowątkowości tej książki.

"Piórko na wietrze" Emily Wu - poruszająca, napisana na faktach książka. Opowiada historię dziewczynki, której rodzina jest piętnowana za poglądy polityczne. Dziewczynka wychowuje się w czasach rewolucji kulturalnej, w Chinach lat '60. W książce pojawia się wiele przykładów łamania praw człowieka. Bohaterowie przeżywają biedę i rozłąkę z bliskimi. Muszą ukrywać swoje prawdziwe myśli i emocje, jeśli chcą przetrwać reżim i fanatyzm bezwzględnego rządu. Mocna rzecz.
 

"Wyznania gejszy" Arthura Goldena - zarówno książka jak i film to porządny dramat obyczajowy. Główna bohaterka - Sayuri próbuje odnaleźć się w świecie, w którym miłość jest albo zakazana albo jest tylko iluzją, tworzoną dzięki rytuałom wykonywanym przez gejsze. Tu pozwolę sobie wstawić wymowny cytat z tej książki: "Nasz świat jest tylko falą w wielkim oceanie życia. Triumfy i cierpienia nawet najczarniejsze z czasem bledną niczym lawowane rozwodnionym tuszem na papierze".

Chcę przy okazji przeczytać więcej książek na temat Azji i Japonii. Na pewno temat książek i filmów powróci na moim blogu niejednokrotnie. Na dzisiaj to już wszystko. :)





Brak komentarzy: