Zaczęłam grać w "Genshin Impact"

"Genshin Impact" to chińska gra online z gatunku rpg z możliwością eksploracji otwartego świata. Została wydana w 2020 roku. Posiada wprawdzie tryb dla kilku osób, ale podstawowym trzonem rozgrywki jest samodzielne zwiedzanie masywnych lokacji, w których można wspinać się po skałach, szybować, zbierać rośliny i surowce potrzebne do gotowania i ulepszania broni. Gracze mogą zdobywać żywność poprzez polowania i zbieranie dzikich owoców i warzyw. Można także szukać skrzyni z dodatkowymi łupami. Punktowane jest odblokowywanie kolejnych lokacji, co pomaga łatwo teleportować się do raz już odwiedzonego miejsca. Gracz powinien ulepszać swoje postaci i bronie, którymi te się posługują - moce bohaterów są oparte o żywioły. Efekty żywiołów mogą się ze sobą łączyć tworząc bardziej efektywne kombinacje bojowe.

Sangonomiya Kokomi z gry "Genshin Impact"

Projektanci "Genshin Impact" inspirowali się grą "The Legend of Zelda: Breath of the Wild", co widoczne jest przede wszystkim w swobodzie podróżowania po otwartym świecie. Lokacje są bardzo duże, barwne i zróżnicowane. Grafika w stylu anime jest przyjemna dla oka i zachęca do eksploracji. Gra posiada szereg dodatkowych wyzwań jak wieże z pokonywaniem przeciwników w określonym limicie czasowym i zamknięte dungeony. Prawie każda grywalna postać wygląda charakterystycznie i może się podobać, ale nie zawsze od razu zagramy naszym ulubieńcem, bo gra oparta jest o system losowości. Należy najpierw uzbierać specjalną walutę, by otrzymać możliwość wylosowania nowych postaci. Z tego powodu wielu graczy początkowo musi zadowolić się graniem podstawowym teamem, do którego należą: jedno z bliźniaków (Lumine albo Aether), Amber, Lisa, Barbara i Kaeya. Ja Amber szybko zastąpiłam postacią Yanfei, bo spodobał mi się jej design i wydaje mi się dobrze zbalansowaną postacią dla początkujących graczy. O fabule gry nie wypowiem się jeszcze zbyt wiele, bo początki usiane są cheesy historyjkami, które mają za zadanie tylko (albo aż) wprowadzić gracza w klimat gry i wytłumaczyć zasady rządzące światem "Genshin Impact". Jest trochę o bóstwach, smokach i miejscami widać inspirację chińską mitologią. Moja kumpela zaczęła grać dużo wcześniej niż ja - zdobyła postać, która nam obu bardzo się podoba, ale może i ja z czasem będę miała jakieś ciekawe postaci, które będę mogła rozwinąć.
Smażon a jednak nie Smażon

Na poczatku przytłoczył mnie ogrom opcji - na ogół gram w prostsze gry, które nie wymagają nakładu czasu, by zrobić w nich postępy. Ale moje pierwsze wrażenia z gry są zdecydowanie pozytywne - jeśli poziom trudności nie będzie na dalszych etapach bardzo wygórowany, to mogę z powodzeniem bawić się w tej grze. "Genshin Impact" ma dużo do zaoferowania, nawet pomimo tego, że jest grą mobilną (chociaż ja gram w nią na PC).Kumpela pewnie mi pomoże jak utknę na jakimś etapie. Napisałabym więcej, ale to dopiero moje początki z tą grą. Powiem tylko, że pod względem designu lubię postaci takie jak: Neuvilette, Kaeya, Kokomi, Yelan, Kaveh (przypomina mi Eichiiego mojego OC-ka) i Zhongli. Pewnie mogłabym wymienić more, ale to te które jako pierwsze przychodzą mi na myśl. Nie wiem jakie postaci uda mi się zdobyć w mojej grze - na razie uczę się podstaw. Coś innego niż Simsy i błahostki, w jakie zazwyczaj gram. Może to będzie komfortowa przestrzeń, w której będzie można się odstresować, bo lokacje w grze są rzeczywiście huge i eksplorowanie ich jest przyjemne. Oprócz Genshina gram też w inne gry z kolekcjonowaniem postaci: grę o budowaniu królestwa i grę "Path to Nowhere", w której też mam kilka swoich ulubionych mechanik czy postaci.


Nie gram już w otome "Ikemen Vampire" i "Ikemen Prince", bo mam wrażenie, że w nich widziałam już wszystko, co miałam zobaczyć i nie zaskoczą mnie niczym nowym. Były ok, ale nie na tyle, bym wyczekiwała contentu z tych gier. Następny wpis na blogu będzie porządny: będzie dotyczył moich pobocznych OC-ków, które nie zostały uwzględnione w serii charakterystyk, umieszczonych wcześniej na jelonkowych kronikach. Nie wiem, jakim akcentem zakończyć wpis, więc rozproszę swoją uwagę ładną grafiką z Neuvilette z Genshina. Te wydry i wodny motyw tak uroczo do niego pasują. Jest eleganckim Francuzem, sędzią i wodnym smokiem w jednym. Jak mogłabym nie lubić jego palety kolorystycznej i dystyngowanego sposobu bycia? Jakby mało jeszcze było w nim elegancji, jest degustatorem różnych rodzajów wody, które popija z kielicha. Czysty, elegancki design niczym projekt wodnego Pokemona. Oto i on.


Brak komentarzy: