Dobre lepszego początki


Zaczynam tego bloga, by pisać tu o swoich zainteresowaniach i rzeczach, które przykują moją uwagę. Blogi to już trochę relikt przeszłości - święciły triumfy za czasów onetu, ale z sympatii i nostalgii dla tej formy pisania, i tak postanowiłam założyć bloga. Jest milutko, comfy i cieplutko, a będzie jeszcze lepiej wraz z kolejnymi wpisami, stąd tytuł notki "Dobre lepszego początki". Czas pośmiać się z samej siebie i wrzucić tu i ówdzie humorystyczne (albo i nie) nawiązania z życia. Możliwe, że wykorzystam też ten blog do porządkowania informacji o postaciach, o których piszę opowiadania. Trochę kreatywnego chaosu na tym blogu na pewno się przyda, bo pisanie o rzeczach, które się lubi, nieco pomaga w tych nerwowych czasach. Dlaczego Bambi w nazwie bloga? Bambi to elegancja, poezja i proza życia, ale też głęboki symbol (haha, that irony), odnoszący się do Shokudaikiriego Mitsutady - jednego z bohaterów Touken Ranbu, śledzonej przeze mnie serii. Za każdym razem, gdy jestem w butikach, wypatruję ubrań z motywem Bambiego. Dlaczego? A czy muszę mieć powód? Bambi to mem, trochę jak różowa i, swoją drogą okropna, Peppa. Takie memy to już większy kaliber 
i włączam je do rozmów, tylko wtedy gdy masełko jako mem okazuje się niewystarczające. So here it is. My first entry on Bambiland Blog. Witam w Bambilandzie. 🦌

 - motylek na tyłku. Bambi prezentuje zupełnie inną symbolikę niż to zapamiętałam z dzieciństwa...😅




3 komentarze:

Shisune_Knightblade pisze...

GIMME GIMME YEEES. W końcu quality szitposty w jednym miejscu, spełniasz dzisiejsze me marzenia, kobieto lasu. :D Chociaż nie wiem czy ten papaj się do tego wlicza... Aleee o papaju nie dyskutujemy.
Bambi jest bardzo złożoną interpretacją, której zwykły człowiek nie zrozumie, to jest cos tak ogromnego i mindblowującego, że... głowa pęka. Wiem. Kreatywne. :D
Masełko się wciera dobrze, ale tylko w wiadomych warunkach -lennyface-
Wiesz co ci powiem? Styl w jakim napisałaś ten wpis przypomniał mi bardzo stare blogowe czasy i nostalgia hitneła mocno. :D

Leśny Bambi pisze...

Papaj się mimo wszystko wlicza, bo w całej swojej krasie zajmuje ścienną przestrzeń mojego pokoju. Silently judging us ;p Co do Bambiego, nawiązania do niego wydały mi się pasować do tego bloga, bo są swojskie i już się utarły w naszych dyskusjach i memach. Pisanie bloga kojarzy mi się tylko ze starymi czasami, więc w ten sposób do tego podchodzę. Ale coś mi mówi, że będzie nam comfy tutaj. Sama mnie zachęciłaś, by zacząć tego bloga. Machina ruszyła. :) Do gwiazdki daleko, a ja już spełniam nasze małe dreamsy o posiadaniu przestrzeni na nasze memy i dyskusje. To jest w tym najfajniejsze :) No i nostalgia do blogowania też robi swoje.

Shisune_Knightblade pisze...

No głupiejemy na starość ale idm. :D Jak jakaś babcia może sobie grać w Skyrima czy co to było to my mamy być gorsze? Oj tak, ten papaj to za każdym razem się na nas paczy i po cichu ocenia ze swoją żółtą mordą, ale nikomu o niczym nie powie, więc zaliczę to na plus. :"D Bambi, peppa... oj tak, ta peppa zabroniona przez pewien rząd especially.
Nie wiem po prostu podoba mi się to w jaki sposób piszesz swojego blogaska, kiedyś bym pewnie siedziała i wyczekiwała każdego wpisu codziennie i jarała się, że jest nowy. :"DDD